Farby dla alergików – do mieszkań (cz.1)
Farby do domu i mieszkania dla alergików. (cz. 1)
Często spotykam się z pytaniem, “jaka farba będzie dobra do mieszkania, w którym mieszkają alergicy?”. Szczególnie wrażliwe są tu mamy dzieci z alergiami, co jest oczywiście zrozumiałe. Odpowiedź na to pytanie wydaje się być banalna – oczywiście polecamy wszystkie atestowane i certyfikowane wyroby przemysłu lakierniczego, czy jak kto woli przemysłu farbiarskiego.
Należy też sobie zdać sprawę z tego, że większość rodziców najczęściej nie dysponuje jakąkolwiek wiedzą o certyfikacji farb dla alergików, żyjąc w przeświadczeniu, że “ładny znaczek” na puszcze z farbą zapewnia, że właśnie ta farba jest dla alergika.
W praktyce jednak nie jest tak łatwo, bo wile certyfikatów i atestów zwyczajnie nie powinno mieć nadawanego tak wysokiego znaczenia dla zachowania zdrowia. Po wypowiedzeniu przeze mnie tej kwestii najczęściej słyszę “jak to!” padające z ust młodej matki bezkrytycznie zapatrzonej w mądrości sprzedawców i powielających je gazety. (W których wcześniej sprzedawcy zapłacili pieniądze za reklamę.)<!–more–>
O atestach i certyfikatach farb do pomieszczeń dla alergików.
Moim celem nie jest opisanie tematu atestowania produktów farbiarskich w pełny i wyczerpujący sposób. Pragnę jedynie zwrócić uwagę Czytelnika zainteresowanego zagadnieniem zdrowego budownictwa na pewne oczywiste fakty i chwyty marketingowe.
normy dotyczące zawartości substancji lotnych
O szkodliwości lotnych związków organicznych (tzw. LZO lub VOC) nie trzeba nikogo przekonywać, poza tym wpis ma być w temacie “jak się chronić?”, bo o szkodliwości wszyscy LZO wiemy.
W Unii Europejskiej od 1 stycznia 2010 roku obowiązuje norma, według której w lakierach i farbach zawartość LZO nie może przekroczyć 30g/l.
Co ta regulacja oznacza dla alergika? Praktycznie nic. Zakładam tu oczywiście, że alergik nie jest malarzem, narażonym na działanie substancji lotnych w czasie wysychania pomalowanej powierzchni. Bo tego właściwie momentu w życiu farby na ścianie dotyczą wskazane uregulowania. Chodzi o ograniczenie “zapaszków” w trakcie malowania, które zaraz po wyschnięciu farby znikają, a nawet jeśli nie tak zaraz to już w parę dni poza zapachem świeżości zapach farby nie będzie wyczuwalny.
Regulacja powyższa ma znaczenie dla osób planujących mieszkanie w malowanych pomieszczeniach tuż po ich pomalowaniu.
Na marginesie można też wspomnieć o tym co tak naprawdę oznacza termin “organiczne związki lotne”. Otóż nie znaczy to, że jak coś w farbie jest organiczne to jest dobre i pożądane bo jest eko. Niestety tu chodzi jedynie o określenie związków (lotnych, czyli emitowanych przez farby) zwierających w swojej cząsteczce atomy węgla. Ot i wszystko. Dlatego należy pamiętać, że glikol propylenowy jest określany mianem “organicznego związku lotnego”.
normy dotyczące użycia metali ciężkich w farbach i lakierach
Starsi mogą pamiętać jak w telewizji był wysyp reklam niosących przesłanie, że “nasze wyroby nie zawierają Pb”. Ten komunikat marketingowy dziś jest już zupełnie nieaktualny, bo od dawna nie używa się ołowiu do produkcji fab, choć ja osobiście pamiętam jak w czerwonej fabie podkładowej (ci którzy pamiętają wiedzą o jaką farbę chodzi) stosowano ołów i ówczesne reklamy przekonywały o wysokiej jakości produktu.
Tak czy inaczej jedno jest pewne – dziś w żadnej farbie do pomieszczeń mieszkalnych nie ma ołowiu i innych metali ciężkich.
normy użycia alergenów
Każdy kto miał do czynienia z alergią doskonale zdaje sobie sprawę, że wykrycie alergenu wiąże się niekiedy z długą diagnostyką, która nie zawsze przynosi jednoznaczne odpowiedzi. Dodatkowo należy zdać sobie sprawę, że lista substancji uczulających nie jest listą zamkniętą i kompletną. Co chwilę kolejne związki chemiczne są dopisywane do listy mogących potencjalnie wywoływać reakcje alergiczne, a ostatnimi czasy całkiem poważnie zaczęto mówić o uczuleniu na pole elektromagnetyczne (wytwarzane przez różne urządzenia elektryczne).
Co więc w praktyce znaczy oznaczenie, że faba jest antyalergiczna, że jest eko? W świecie certyfikacji funkcjonuje to w ten sposób, że jest lista, na której znajdują się zakazane substancje lub tylko uznane za mogące wywoływać alergie. Składników tych nie wolno używać w produkcji (np. ołów) lub producent musi wskazać konkretny składnik z listy jako mogący wywoływać alergię. Jeśli w procesie produkcji farby nie użyto żadnej substancji z listy, to producenci chętnie nazywają taki wyrób farbą antyalergiczną, farbą dla alergików, farbą eko.
certyfikaty organizacji pozarządowych
W społeczeństwach obywatelskich współczesnej Europy funkcjonuje wiele organizacji pozarządowych, choćby takich jak Stowarzyszenie Projektantów ArtCrafter. Organizacje te często mają w swojej nazwie “towarzystwo” i faktycznie jest to często towarzystwo wzajemnej adoracji z producentem farby (certyfikowanej jak opisano to powyżej), który odpowiednio wspiera działalność organizacji w zamian za możliwość posługiwania się ładnych kolorowym znaczkiem. (Nam nikt nic nie dał za ten wpis.)
Poza tym należy sobie uświadomić, że szacowne “towarzystwa” najczęściej nie posiadają własnych laboratoriów i nie prowadzą samodzielnych badań, ograniczając swoją działalność do rozdawania (czytaj – sprzedawania) “certyfikatów”.
czy istnieją inne rozwiązania?
Jak do tej pory cała uwaga konsumenta była skupiana jedynie na tym, żeby przekonać go do produktu jako farby bezpiecznej dla alergika. Czyli takiej, która sama w sobie nie wywołuje reakcji alergicznych na etapie aplikacji, schnięcia i użytkowania powłoki malarskiej.
Istnieją rozwiązania, które idą o krok na przód.
Są farby, które spełniają wszystkie powyższe wymagania, by mogły być sprzedawane jako farby dla alergików oraz zawierają dodatki oddziaływujące aktywnie na wnętrza. Takim dodatkiem najczęściej jest dwutlenek tytanu, który wykazuje aktywne działanie w kierunku usuwania z powietrza w pomieszczeniu formaldehydów ( w tym benzopirenu, szczególnie rakotwórczej substancji), oraz rodników grzybów i pleśni. To drugie działanie jest istotne we nowiczesnym budownictwie, w którym stosuje się tynki gipsowe. Ale to już temat na kolejny wpis.
podsumowanie
Na rynku funkcjonuje wiele farb eko i tych antyalergicznych. Warto pomyśleć o rozwiązaniach nowoczesnych, czyli o czynnym usuwaniu zanieczyszczeń z powietrza dzięki specjalnym farbom do wnętrz, zawierającym aktywny składnik dwutlenek tytanu.
Zainteresowanych odsyłamy do strony, na której można zapoznać się z ofertą polskiego producenta aktywnych farb antyalergicznych, szczególnie polecanych dla wymalowań pokoi dziecięcych.